…..30

Niestety plany na ferie nam nie wypaliły. Najpierw Starsza się rozchorowała, a teraz ja. Dziś cały dzień w łóżku. Na szczęście Mama nas uratowała zupą. Na szczęście mam wolne.

Wkurza mnie ten mój mąż. Te jego jak to ja nazywam „monologi”. Jak się nakręci to gada, gada i gada. Zarzuca mi, że udaję złe samopoczucie bo śmiałam sobie film włączyć. Ja jebie. Albo, że siedzę na telefonie (rezerwowałam wakacje). On się tym nie zajmie. Nie wymyśli żadnego wyjazdu, atrakcji, nie zainicjuje nawet głupiego wyjścia na spacer. Mam wrażenie, że ich wręcz sama zmuszam do tego. Raz na tydzień ze mną porozmawia dłużej. Może za nudna jestem. Może za dużo rozmawiam o pracy. Może nie jestem warta uwagi. No chyba, że chce iść do łóżka.

Czuję się najgorsza na świecie. Pół dnia potrafię płakać nad sobą. Wróciła.

Komentarze

Dodawanie komentarzy dostępne po zalogowaniu

Zaloguj się